Cheat day na redukcji
21 marca 2018, 12:23 | |
Witam. Jako, że ponad 2 miesiące trzymam dietę jutro t.j sobota ew. w niedziele (lepiej dla mnie) planuję zrobić sobię cheat day. Dodam, że raz w tygodniu zjadałem cheat meala, ale do rzeczy. Czy taki cheat day będzie gorszy jeśli zrobię go w jedyny dzień bez treningu czyli niedzielę, niż jeśli zrobie go w sobote? Dzień 30 minut brzucha i 40 minut cardio? Dodam, że jestem aktualnie na deficycie około 200kcal i nie planuje dalej chudnąć, ale chcę do sierpnia utrzymać formę, ew. jeśli nie wytrzymam, wskoczyć już w lipcu na masę. I jeszcze jedno pytanie, czy nie lepsze na taki cheat day będzie wrzucenie na noc np. 200 gram serka wiejskiego lekkiego + 15g migdałów zamiast śmieci? (dodam że na codzień w diecie zjadam 120g takiego serka, ale po odlaniu śmietanki). |
21 marca 2018, 13:03 | |
Jak wnioskuję z Twojej wypowiedzi, formę robisz dla siebie i nie zamierzasz startować, a jedynie utrzymać formę plażową. 2 miesiące przestrzegania rygorystycznej diety to już dobry wynik. To kiedy masz zamiar zrobić cheat Day nie będzie miało większego znaczenia. Fajnie jakbyś w dniu poprzedzającym go i kolejnym po nim skupił się mocniej na diecie i postarał obciąć jeszcze trochę więcej kalorii, a szczególnie węglowodanów. Czego możesz się spodziewać po takim Cheat Day to na pewno chwilowy wzrost wagi. Nie ma się tym jednak co przejmować gdyż będzie to w 90% woda, która zbierze się na skutek dostarczenia sporej ilości cukrow prostych, a także pożywienia pochodzącego z niepełnowartościowych źródeł. Jeżeli tylko będziesz potrafił wyhamować następnego dnia, to po powrocie do diety, waga powinna się unormować w ciągu kilku dni. Bardzo często jednak zdarza się, że po jednym cheat day idziemy za ciosem i kolejny też dopuszczamy, dlatego Cię przestrzegam, że to już nie będzie dobre. Odnośnie korzyści płynących z takiego dnia rozpusty to na pewno poprawa humoru i komfort psychiczny, a także wzrost motywacji do dalszego dążenia do celu. |