Oporne nogi

Siemka !

Mam wielki problem jeśli chodzi o rozbudowę nóg, atakuje je na wszelskie możliwe sposoby, nie unikam podstaw czyli przysiadów, wykroków i wszelkich wypychań, jednak czego bym nie robił to nie widzę jakiejkolwiek poprawy.

Macie jakieś pomysły, bo już tracę motywację do ciężkich treningów jak nie widzę żadnego progresu...

Ostatnio sporo zmieniam treningi jak i systemy. Staram się atakować nogi na wiele sposób. Ostatnio naprawdę dobrze sprawdza sie system w którym robię nogi 2x na tydzień. Pierwszy trening poświęcony jestem cieżkim siadom po 5 ruchów takich serii wykonuje około 10 pożniej jakieś wykroki i 2-głowy czyli wsumie 3 ćwiczenia.

Kolejny trening to już tak naprawdę polega na tym, że wykonuję większą ilość powtórzeń w zakresach 12-15 ruchów. Na mnie działa.

U mnie się świetnie sprawdził również trening nog dwa razy w tygodniu ale trochę inaczej rozplanowany niż u Manka. A wyglądało to tak że na jednym treningu robiłem czworoglowe Plus jedno izolacyjne na dwuglowe ud a na drugim na Maxa trenowałem dwójki Plus jedno ćwiczenie na czwórki i podczas tego okresu nogi mi esklopodowaly tak, ze obecnie w okresie masowym ich praktycznie nie trenije, naprawdę polecam spróbować. I pamiętaj że nogi to duża partia mięśniowa 3 ćwiczenia to zdecydowanie za mało słyszałem kiedyś ciekawa opinie że jak nigdy nie wymiotowales po treningu nog to nigdy ich nie trenowales 

Przysiady przysiady i jeszcze raz przysiady. Najlepsze ćwiczenie i jeśli nogi Ci  nie rosną to albo robisz za ich mało albo używasz za małego ciężaru. Więc nie szukaj wymówek nie płacz tylko zasuwaj robić przysiady bo nie powiesz mi że biorąc 140kg na serię zrobisz to małych  nogach wiem że to może być dluga drogą do takiego ciężaru ale nikt nie mówił że będzie lekko