Początek silowni

Namawiam swojego staruszka który juz jest po 50tce na pojscie na siłke. On twierdzi ze juz za stary i ze to nie ma sensu bo za późno i wogole. Moze jak przeczyta Wasze wpisy to zrozumie ze nigdy nie jest za pozno. Jaki trening byście zapronowali u niego na początek? Dorzucic mu jakas suplementacje?

Jeżeli chodzi o wiek to nigdy nie jest za późno. Mój Tata właśnie wtym wieku zaczął chodzić na siłownie i teraz nie może przestać
Jeśli chodzi o rodzaj treningu to na lekki rozruch proponował bym jakieś delikatne FBW + bieżnia dla rozruszania stawów oraz mięsni. Oczywiście również proponuje wzbogadzić jedzenie w trochę większe ilości białka. Suplementacja doatkowo właśnie białko, wiatminy to na początek.

mója tata też był zastany,  choć kiedys regularnie grał w piłke ręczną. Od roku zwariował na punkcje siłowni. Teraz wjeżdza  mi na ambicje jak omine trening, sam jeszcze nigdy sie nie wykręciła. Radoche ma najwiekszą przy ćwiczeniach na linie ( battle rope by huck). Polecam aktywnym staruszkom