Podejście do diety

 No właśnie, na polu bitwy mamy stronę która wyznaję tylko "czystą" michę czyli przysłowiowy kurczak, ryż, brokuł.
Natomiast po drugiej stronie są osoby u których w diecie pojawiają się produkty typu nutella, płatki śniadaniowe, pieczywo białe.

Po której stronie Wy stoicie ? 

Zapraszam do dyskusji ;).

Kiedys byłem po stronie tzw. czystej michy zero odstępstw tylko to co rozpisane. Po kilku latach doświadczeń śmiało mogę powiedzieć, że zwłaszcza na polu typowo amatorskim naprawdę dobrą formę można przygotować wliczając produkty w swój bilans kaloryczny i jedzenie nie musi być męczarnia.

Na wszystko jest czas i miejsce jeżeli ktoś ma oczywiście umiar.

Tak jak Maniek pisze, My amatorzy powinniśmy znaleźć złoty środek jeśli chodzi o dietę i czerpać z niej jak najwięcej przyjemności i jak najlepsze efekty.

Osoba która nie zamierza startowac powinna bez obaw uwzględniać w diecie niekoniecznie "zdrowe" produkty, bo w umiarze nikomu nie zrobią krzywdy.

Czystą michę zostawmy zawodnikom którzy z tego żyją. ;)