
Dzisiaj rano waga bardzo mile mnie zaskoczyła, bo pokazała 97,4kg (oczywiście rano na czczo co oznacza, że to założonych 100kg zostało już bardzo nie dużo). Ostatni tydzień to skok wagi o prawie 2kg, a spowodowane to jest niczym innym jak dołożeniem kcal o czym wspomniałem we wcześniejszym wpisie. Dzisiaj opisze dokładniej jak to wygląda na chwilę obecną. Dodałem kolejny posiłek oraz zaraz po treningu carbo, więc aktualnie mamy 8 posiłków plus shake. Może wydawać się, że jest tego sporo, ale uwierzcie mi to wcale nie jest tak dużo.
Przechodząc już do szczegółowej rozpiski dzień zaczynam od:
1. 6 całych jajek;
2. 100g ryżu,200g kurczaka, 10g oleju kokosowego;
3. 100g ryżu,200g kurczaka, 10g oleju kokosowego;
4. 100g kaszy manny, 40g odżywki białkowej, 30g orzechów lub masła orzechowego;
5. Przedtreningowy 100g ryżu,200g kurczaka;
W szatni zaraz od razu po treningu 60g carbo, 10g kreatyny, a chwilę później zanim wyjdę z siłowni
6. 100g kaszy manny,100 dżemu, 40 g odżywki białkowej;
7. 100 g ryżu, 200g kurczaka;
8. 100 kaszy manny, 40g odżywki białkowej.
Od razu rzuca się w oczy brak warzyw oczywiście są, ale w bardzo niewielkich ilościach z reguły jest to ogórek kiszony lub kawałek papryki do posiłku. Zrezygnowałem z warzyw gdyż i tak już są dni, że ciężko to wszystko przejeść, a dodatkowe zapychanie warzywami jeszcze by to utrudniło. Jeszcze co odżywki białkowej podaje ilość już wliczonego białka nie wagi całkowitej porcji.
Piątek, 23 listopada 2018