
Siema!
Treningi mocno wytrzymałościowe są bardzo dobra odskocznią ale jednak ciągnie do korzeni...
Do tego czego uczyłem się i pokochałem pond 10 lat temu. To jest to co mnie kręci i pozwala rozwijać.
Postanowiłem, że moje treningi będą połączeniem tych stylów.
Część to będzie trening góry i dołu, a część to jakiś WOD ukierunkowany na wytrzymałość siłową.
Ostatnio wyglądało to następująco.
1 część:
- Podciąganie na drążku 5x5
- Pompki / krzyżowanie linek wyciągu górnego
- Wyciskanie żołnierskie
2 część:
- 2km na wiosłach
- 50 wall ball
- 30 box jum over
- 20 dumbell snatch
Jak widać jest to taki mój prywatny misz masz.
Najważniejsze, że sprawia mi to ogromną przyjemność i mogę się dalej rozwijać.
Mam nadzieję, że to jest taki złoty środek.
Oczywiście nie zamykam się na to i dalej będę się starał uczyć nowych ćwiczeń.
A już za tydzień najtrudniejsze zawody w ostatnich latach.
Później zasłużony odpoczynek i regeneracja głównie psychiczna.
Za kilka dni będę miał dla was również niespodziankę, która zadowoli wszystkich fanów fitnessu w Łódzi.
Jesteśmy w kontakcie!!
Pozdrawiam.
Środa, 8 sierpnia 2018