
Niestety już dawno nie obchodzę dnia dziecka, no może w troszkę inny sposób bo plac zabaw zamieniłem na siłownie, a klocki i zabawki na sztangi i hantle. Więc nie pozostało nic innego jak w ten dzień naładować karabiny czyli zrobić przysłowiowe łapy. Czerwiec według planu ma być miesiącem typowo pro-zdrowotnym bez większego przeciążania układu nerwowego, więc do łask wraca BCAA w dużych dawkach 10g przed treningiem oraz 10g w trakcie cardio, które cały czas robię w granicach 30-40min 4-5 razy w tygodniu. Trening nie był zbyt intensywny, ale to nie moment na takie treningi więc wykonałem 6 ćwiczeń po 3 serie wyglądało to tak:
TRICEPS
-Francuskie wyciskanie sztangą łamaną leżąc 3 serie 10-15
powtórzeń
-Pompki na poręczach bez obciążenia 3 serie do upadku
mięśniowego.
-Prostowanie ramion wyciąg górny chwyt prosty 3 serie 15-20
powtórzeń
BICEPS
-Uginanie młotkowe 3 serie 12-15 powtórzeń
-Uginanie sztangielką na modlitewniku 3 serie 12 powtórzeń
-Uginanie przedramion wyciąg dolny chwyt prosty 3 serie 15-20
powtórzeń
Na koniec 30 min cardio na orbitrecu, jak widać trening typowy jak na okres roztrenowania. Na ten moment staram się utrzymać formę, może zgubić trochę wody i nie przemęczać się dopóki nie podejmę decyzji co do dalszych planów. Z okazji dnia dziecka wrzucam też fotkę z moim bratem i naszą ponad 20-letnią przemianę. Od czasu jak byliśmy dziećmi do naszego wspólnego startu jeszcze w Wielkiej Brytanii ponad 3 lata temu…jak ten czas leci…
Czwartek, 1 czerwca 2017