
Ostatni trening w tygodniu, czyli plecy - praca nad szerokością. Z racji, że miałem zaplanowaną całą sobotę musiałem na trening udać
się wcześnie rano po jednym posiłku i wydawało mi się, że nie
wróżyło to zbyt owocnego treningu, a jednak się pomyliłem. Drugie
plecy w tygodniu nie są zbyt ekscytującym treningiem, bo
praktycznie całe odbywają się w jednym miejscu, a zmienia się tylko
chwyt. I tak samo było i tym razem, jak usiadłem w jednym miejscu
to wykonałem 4 ćwiczenia hehe... ale czucie mięśniowe i pompa tego
dnia mimo jednego posiłku była niesamowita.
Aż sam się zdziwiłem, ale przechodząc już do planu to był dzień ściągania na wyciągu, a wyglądało to tak:
- Ściąganie chwytem neutralnym - 3 serie
- Ściąganie podchwytem - 3 serie
- Ściąganie na maszynie hammer - 3 serie
- Ściąganie do karku - 3 serie
- Podciąganie na drążku - 2 serie
Tak jak napisałem trening bardzo prosty, ale naprawdę tego dnia wszystko fajnie grało. Na koniec cardio na schodach i sprawdzenie formy pleców.
Niedziela, 24 lutego 2019