
Ostatni tydzień dał się we znaki i zaczynam odczuwać dość sporo zmęczenie, w życiu codziennym może nie objawia się to aż tak bardzo, ale wychodzi to na treningach, które niestety ostatnio mniej efektywne aż do wczorajszego treningu klatki. Na brak kalorii i jedzenia narzekać nie mogę, więc pewnie te parę słabszych dni było spowodowane adaptacją organizmu do większego wydatku energetycznego poprzez zwiększenie treningu aerobowego. Na szczęście to było chwilowe, ale w tej fazie przygotowań jestem świadomy ze gorszych chwil będzie coraz więcej, a trening klatki wyglądał następująco:
- Wyciskanie hantlami na ławce skośnej - 5 serii 10-15 powtórzeń
- Rozpiętki na bramie siedząc (na zdjęciu) - 5 serii 15-20 powtórzeń
- Wyciskanie hantlami na ławce płaskiej - 4 serie 10-12 powtórzeń
- Rozpiętki na ławce skośnej - 4 serie 10-15 powtórzeń
- Pompki na poręczach - 4 serie do upadku mięśniowego
Na koniec oczywiście 20 min cardio i trochę pozowania, jak widać na zdjęciu nabicie mięśniowe mimo utraty paru kilogramów utrzymuje się bardzo dobrze.
Czwartek, 1 marca 2018