
Po bardzo intensywnej sobocie i 4 godzinach snu, ruszyliśmy na
drugi dzień targów z nadzieją, że będzie trochę luźniej. Od samego
rana również drugi dzień zawodów przy których zaliczyłem swój
debiut jako „smarowacz” bronzerem i wyszło bardzo dobrze, kolega
niestety nie dostał się do finału ,ale całe grand prix było bardzo
obsadzone w końcu były to eliminacje do Arnold Classic. Tak
jak przypuszczaliśmy niedziela była nieco spokojniejsza, było
więcej czasu wolnego, który mogliśmy spożytkować na zwiedzanie.
Udało mi się złapać dwie główne gwiazdy targów czyli Tomasza
„Stracha” Oświecińskiego oraz Stephanie Davis, a także
kilka innych znanych twarzy ze świata kulturystyki i fitness oraz MMA.
Podsumowując targi FIWE-Fitness Trade Show, pierwszy raz miałem okazje uczestniczyć w takim wydarzeniu „od kuchni”. Wrażenia? Mega impreza, super atmosfera, Grand Prix Polski oj działo się. Zbiłem piątkę chyba z każdym kogo śledzę i szanuję w tej branży. Mnóstwo wystawców, premierowych produktów, zjedzonych batoników oraz litry wypitego białka. Do tego pozytywnie zakręcona ekipa Formotivy, której chciałem podziękować za super weekend i możliwość uczestniczenia w targach. Motywacja do powrotu na scenę i osiągania kolejnych sukcesów jest ogromna bo pojechać kiedyś na FIWE jako ambasador to by było to…
Piątek, 15 września 2017