
Tak, zgadza się drugi raz trening pleców, ale jak śledzicie mojego bloga to wiadomo, że to żadna nowość. Nie ma to jak dobrze zakończyć tydzień treningowy, a niewątpliwie u mnie nie ma słabych treningów pleców i tak samo było tym razem.
- Podciąganie na drążku - 4 serie 10 powtórzeń
- Wiosłowanie pół sztangą - 6 serii 8-15 powtórzeń
- Ściąganie na maszynie typu Hammer - 4 serie 15-20 powtórzeń
- Przyciąganie do klatki na wyciągu dolnym - 4 serie 10-12 powtórzeń
- Wiosłowanie hantlem - 4 serie 8-12 powtórzeń
- Szrugsy - 4 serie 15-20 powtórzeń
- Wiosłowanie podchwytem - 4 serie 6-10 powtórzeń
Na koniec oprócz porannego cardio, dorzuciłem 25 min spaceru pod górę, bo w weekend zapowiadała się konkretna nadwyżka kaloryczna, a zacząłem ją już po treningu, kiedy to miałem okazje pierwszy raz spróbować lodów tajskich i muszę przyznać, że są świetne - gorąco polecam!
Niedziela, 29 lipca 2018