
Ostatnie trzy dni to dwa treningi pleców..tak! Dobrze czytacie
jest środa, a ja już mam plecy zrobione dwa razy w tym
tygodniu, ale jak się czegoś chce to nie ma rzeczy
niemożliwych, a ja chce mieć duże plecy, więc zrobię wszystko żeby
na wiosnę rozkładając najszersze grzbietu nie było wątpliwości kto
będzie Mistrzem POLSKI. Tak jak wspomniałem we
wcześniejszych postach w tym roku dziele plecy na
szerokość/grubość. Trening na szerokość opisze w skrócie, bo
tak naprawdę odbywa on się na jednej maszynie, czyli na wyciągu
górnym i są to ściągania do klatki różnymi dostępnymi chwytami, a że na Sporterze mamy ich sporo co trening mogę szokować
mięsień.
Dzisiaj trenowałem grubość, a z racji, że trening wypadał rano
to wieczorem trzeba było porządnie zjeść więc wjechało 400g
ziemniaków, 200g indyka mielonego.
Dzisiaj rano waga pokazała 96kg (po jednym posiłku), więc stwierdzam, że 100kg jest w zasięgu tylko pytanie w jaki sposób dotnę na wiosnę?? Będzie ciekawie! Zwłaszcza że jeszcze przede mną prawie 3 miesiące masy, ale wracając do treningu
- Przyciąganie linki wyciągu dolnego do klatki piersiowej siedząc - 4 serie 10-12 powtórzeń
- Wiosłowanie sztangą podchwytem - 4 serie 10-12 powtórzeń
- Szrugsy hantlami - 5 serii 12-15 powtórzeń
- Wiosłowanie hantlem w opadzie jednorącz - 5 serii 10 powtórzeń
- Martwy Ciąg (bez odkładania, na stałym napięciu mięśniowym) - 4 serie 10 powtórzeń
- Ściąganie łopatek na maszynie typu Hammer (na zdjęciu) - 6 serii 12-15 powtórzeń
Cardio robię tylko 3 razy w tygodniu po 25-30min dzisiaj bez cardio, a po treningu od razu 50g ryżu, 40g białka WPI, rodzynki, truskawki mrożone i pół banana. W końcu te plecy urosną!!!!
Środa, 11 października 2017