
Witam ponownie w moim dzienniku treningowym !
Jak widzicie na zdjęciu głównym w ostatnią niedzielę wpadł
posiłek oszukany.
Jako, że wypadł mi cały weekend w pracy, dodatkowo zaliczyłem
wszystkie sześć treningów, to pozwoliłem sobie na "małe" co
nieco.
Pamiętajcie, aby nigdy nie tracić głowy, i raz na jakiś czas
pozwalać sobie na odstępstwa od diety, nawet dla
komfortu psychicznego.
W poniedziałek rano po niedzielnej "kolacji", aby spożytkować
nadmiar dostarczonych kalorii wybrałem się na ciężki trening
nóg.
Trening mocno intensywny, z bardzo krótkimi przerwami między
seriami których wyszło dość sporo :D.
- Przysiad ze sztangą na barkach (podwójne dno)+ przysiad bułgarski- 5xR8+5x10 powt.
- Wykroki z hantlami- 5x10 powt. na nogę.
- Przysiad na suwnicy smitha (ala hack)+wypychanie na suwnicy jednonóż- 4x10+4x12 powt.
- Wypychanie na suwnicy (nogi szeroko)+ prostowanie na maszynie (palce do wewnątrz)- 4x12 powt.
- Prostowanie na maszynie (palce na zewnątrz)+uginanie na maszynie- 5x15-10 powt.+5x10 powt.
- Martwy ciąg na prostych nogach- 4x12 powt.
- Przywodziciele+odwodziciele- 3x15 powt.
Trening zakończyłem wspięciami na palce siedząc i stojąc.
Uczucie po treningu bezcenne, a kalorie spożytkowane należycie
:D.
Po treningu zakupy na kilka następnych dni, gotowanie, i odpisywanie podopiecznym, więc nawet jak mam
dzień wolny od pracy, to na nudę narzekać nie mogę.
Taka mała refleksja, bo wiele osób dziwi się skąd biorę siły, aby
trenować sześć razy w tygodniu, pracować na cały etat, prowadzić
podopiecznych, a gdzie tu czas na pozostałe sprawy...
Pamiętajcie... jeśli kochacie to co robicie, jest to wasza pasja,
to siły, i czas znajdziecie zawsze, bez zbędnych wymówek.
A tutaj jeszcze mój przykładowy posiłek ze wczoraj (jeśli jeden
posiłek jesz z dwóch talerzy, to znaczy, że
okres masowy w pełni :D).
A na zdjęciu opcja na słono:
- Bigos (pierś z kurczaka, passata pomidorowa, pieczarki, kapusta
kiszona, cebula, przyprawy, ogórki).
oraz opcja na słodko:
- Omlet gryczano- kokosowy (mąka gryczana, mąka kokosowa, jaja,
białka jaj, kakao, serek homogenizowany bez tłuszczu, truskawki
mrożone).
Więc jak widać dieta nie musi być wcale monotonna, i jałowa,
wystarczy odpowiednio rozplanować swoje
makro, i można wkomponować wiele produktów do jadłospisu.
Wtorek, 28 marca 2017