
Siemanko !
W dobrym humorze witam Was w ten sobotni wieczór !
W końcu nadeszły dobre wieści, choroba praktycznie puściła,
zatoki może jeszcze do końca do siebie nie doszły, ale już ich
praktycznie nie odczuwam, więc mogę wracać do swojego kochanego
reżimu treningowego.
Dzisiaj samopoczucie od rana było dobre, a, że od jakiegoś czasu
umawiałem się na trening ze
znajomym to w końcu nadszedł ten dzień.
Myślałem, że polecimy planem Łukasza, ale zgodził się trenować po
mojemu, więc wypadł trening
barków i ramion.
1. Wyciskanie żołnierskie 10/8/6/6/6
2a. Wyciskanie na hammerze 5 x 10
2b. Unoszenie bokiem 5 x 15
3a. Unoszenie sztangi wzdłuż tułowia 4 x 12
3b. Odwrotny butterfly 4 x 15
4a. Ściąganie drążka wyciągu górnego nachwytem + podchwytem 4 x
12
4b. Wyciskanie francuskie hantli 4 x 15
5a. Uginanie hantli z rotacją nadgarstka 4 x 12
5b. Uginanie na wyciągu dolnym dwóch niezależnych uchwytów 4 x
15
I na koniec dobiłem się 20 minutowym mocnym cardio na
orbitreku.
W domu jeszcze z racji wolnego czasu przykręciłem 15 minut cardio
na rowerku.
Dzień mogę zaliczyć do bardzo udanych, ponieważ zdrowie zaczęło w końcu dopisywać, zrobiłem
dobry trening w miłym towarzystwie i plan dnia wykonany ;).
Mam nadzieje, że już żadne przeszkody nie staną na mojej drodze i dalej będę mógł realizować
swoje cele i postanowienia.
A teraz życzę Wam miłego wieczoru i do następnego wpisu !
Sobota, 10 czerwca 2017