
Witajcie
Już trochę czasu po mojej walce...emocje opadły, czas na dokonanie bilansu po walce.
Zdrowie in plus, trochę tylko ręka rozbita, parę szwów na głowie(-: psychika bardzo in plus - okazało się, że moja przeciwniczka nie pamięta nic z drugiej i trzeciej rundy- chyba walczyła na autopilocie... Co tym bardziej świadczy o jej klasie.
Teraz wiem co jeszcze trzeba poprawić - trochę tlenowe i beztlenowe przygotowanie. Tak, żeby powoli szykować się na walki 5-cio rundowe. A teraz regeneracja. Tydzień bez treningu, suplementy tylko najważniejsze - BCAA, witaminy i mały izolat serwatki na noc. Do tego jakuzzi i bicze wodne, i po tygodniu będę jak młoda bogini(-: No a niedługo święta, więc proponuję Wam: ksylitol do ciasta, mniej węgli, dużo czekolady(((-:
No i nie objadać się masakrycznie, bo będziecie jak mój
tata(-:
Pozdrawiam serdecznie
Sylwia „Mała” Juśkiewicz
Wtorek, 18 kwietnia 2017