
W środę byłam na konsultacji u trenera, zmieniamy trochę dietę, z czego się bardzo cieszę :-)
Do śniadania dokładamy 10g tłuszczu, a węgle ucinamy.
Wrzucę 20g boczku, bo uwielbiam jajka na boczku!
Jeśli chodzi o węglowodany, to dalej rotacja, ale będzie trochę mniej:
- W dni bez treningu będę jadła tylko 80g ryżu/kaszy
- W dni kiedy trenuję barki i plecy- 160g ryżu/kaszy
- Pozostałe- nogi i pośladki zostaje 250g ryżu/kaszy
Co do mojego treningu, zostaje tak samo, ale cardio 3 razy w tygodniu po 25 minut i 2 dni interwały.
Zmiany na takim etapie jeszcze nie są zbyt widoczne, działamy powoli, nie gwałtownie.
Najważniejsze jest teraz dokładne wykonywanie ćwiczeń, nie ciężar, czysta micha i pozowanie!
Moje dzisiejsze śniadanko:
Posiłki na jutrzejszy dzień wysokich węgli i treningu
pośladków:
Piątek, 24 marca 2017