
Siema!
Jak każdy czasem miewam gorsze dni jeżeli chodzi o podejście do treningu.
To miało miejsce pod koniec tamtego i na początku tego tygodnia czyli do wtorku.
Nie miałem nawet ochoty wstać na trening więc po prostu spałem dłużej jadłem to na co miałem ochotę i regenerowałem swoje siły i nabierałem chęci.
Dzisiaj jednak trening juz na 100% i jedzenie również starałem się trzymać.
Trening wyglądał następująco środek pleców/barki:
- przyciąganie drążka wyciągu górnego 20x40/20x45/15x50
- wiosłowanie półsztangą w oparciu 16x35/15x35/11x35
- unoszenie obciążeń na boki w oparciu o ławkę 3x15x5
- unoszenie hantli na boki stojąc 7x35/7x25/7x20
- wyciskanie żołnierskie hantlami 20x16/20x13/20x8
- odwrotne rozpiętki w opadzie ławka skos w górę
Po treningu jeszcze do załatwienia na szybko kilka spraw i dopiero o 12:00 udało się zjeść posiłek po treningowy czyli moje ulubione 250g płatków połączonych ze 100g odżywki białkowej Iso Whey Zero marki Biotech USA.
Poźniej odrobina relaksu i kilka posiłków jeszcze wpadło:D
Cytat: Charles DuBois
Ważne, by być w stanie w każdym momencie poświęcić to, kim
jesteśmy, na rzecz tego, kim możemy się stać.
Pozdrawiam!
Środa, 29 listopada 2017